Wydawałoby się, że mieszkańcy stolicy od dawna wiedzą, że na Krakowskim Przedmieściu obowiązuje zakaz ruchu dla samochodów osobowych. Okazuje się, że nie wszyscy. Pewien mieszkaniec stolicy nie tylko nie zastosował się do znaków, ale złamał też inny zakaz. Będzie go to słono kosztowało.
Wspólny patrol straży miejskiej i policji, który kwadrans przed południem 14 grudnia kontrolował Krakowskie Przedmieście, zauważył poruszający się w strefie obowiązującego zakazu ruchu pojazd marki Renault. Funkcjonariusze podjęli interwencję. Kierowca auta został wylegitymowany. Dane mieszkańca stolicy zostały sprawdzone w policyjnej bazie informatycznej. Jak się okazało we wrześniu tego roku sąd zakazał mu prowadzenia pojazdów. Mężczyzna został zatrzymany i przewieziony do komendy rejonowej. Tam ukarano go wysokim mandatem za złamanie zakazu ruchu. Na tym jednak nie koniec. Dużo bardziej nieprzyjemne będą konsekwencje niezastosowania się do sądowego zakazu kierowania samochodami.