Serce nietrzeźwego przestało bić. Dzięki wspólnej akcji ratunkowej strażników miejskich i personelu Stołecznego Ośrodka dla Osób Nietrzeźwych udało się przywrócić mężczyźnie funkcje życiowe
Strażnicy miejscy z VII Oddziału Terenowego, którzy nocą z 10 na 11 kwietnia patrolowali Wawer, około godziny trzeciej otrzymali zgłoszenie o bezdomnym koczującym na przystanku przy ulicy Patriotów. Informacja, przekazana przez nieznaną osobę, uratowała życie człowieka. Funkcjonariusze natychmiast podjęli interwencję i odnaleźli mężczyznę. Czuć było od niego alkohol, a jego mowa była bełkotliwa. Okazało się, że to 60-letni mieszkaniec Rembertowa. Ponieważ miał problem z koordynacją ruchową i nie mógł utrzymać się w pozycji pionowej, podjęto decyzję o przewiezieniu go do SOdON. Strażnicy okryli go kocem termicznym i umieścili w monitorowanym przedziale przewozowym. Obserwując pasażera, funkcjonariusze dowieźli go do placówki przy ulicy Kolskiej. Kiedy otworzyli drzwi przedziału przewozowego, mężczyzna zaczął nieregularnie oddychać. Natychmiast zbadano mu tętno. Było niewyczuwalne. Funkcjonariusze wynieśli go na zewnątrz i rozpoczęli resuscytację. O zagrożeniu życia powiadomiono personel placówki i wezwano karetkę. Dzięki urządzeniu AED udało się przywrócić akcję serca. Nietrzeźwy został przewieziony karetką do szpitala.