Mężczyzna przechodzący wieczorem 30 sierpnia po przejściu dla pieszych na Grochowie przewrócił się i stracił przytomność. Błyskawicznie zareagowali na to dwaj kierowcy oraz strażnicy miejscy.
Podczas patrolowania Pragi-Południe kwadrans po 21 strażnicy miejscy z VII Oddziału Terenowego zauważyli na skrzyżowaniu Grochowskiej i Podskarbińskiej mężczyznę, który przechodząc po pasach przewrócił się i upadł. Podbiegli do niego dwaj kierowcy, którzy próbowali udzielić pomocy. Do akcji dołączyli strażnicy. Mężczyzna był nieprzytomny. Gdy odzyskał świadomość, nadal zdezorientowany, nie wiedział co się stało. Jego zachowanie wskazywało, że mógł dostać ataku padaczki lub udaru. Z tyłu głowy, w wyniku upadku, poszkodowany miał rozciętą skórę i sporej wielkości guza. Strażnicy wezwali pogotowie ratunkowe. Po zbadaniu mężczyzny i stwierdzeniu, że jedna ze źrenic nie reaguje na światło, ratownicy zdecydowali o zabraniu 54-latka do szpitala.