Niedostateczna edukacja z zakresu prawa sprawia, że niektórzy młodzi ludzie nie zdają sobie sprawy z tego, że znieważenie strażnika miejskiego lub policjanta jest przestępstwem. Pewien 20-letni mieszkaniec podwarszawskich Ząbek, po swoim sobotnim „występie” w stolicy powinien to już zapamiętać. Pytanie tylko czy wyciągnie z tego wnioski.
Strażnicy miejscy z Oddziału Specjalistycznego, którzy w sobotę 24 lutego, około godziny 21 patrolowali centrum Warszawy, zwrócili uwagę na dwóch młodych mężczyzn zakłócających spokój i porządek na ulicy Chmielnej. Gdy jeden z nich zauważył zbliżających się funkcjonariuszy, zaczął wykrzykiwać w ich stronę wulgarne obelgi. Strażnicy podjęli interwencję. W obecności funkcjonariuszy, mimo wezwań do zachowania zgodnego z prawem, młodzieniec nadal był agresywny. Wymachiwał rękoma w stronę strażników i nadal ich znieważał. Jego kolega został na miejscu ukarany mandatem za zakłócanie porządku i zwolniony, zaś 20-letni mieszkaniec Ząbek został doprowadzony do radiowozu i umieszczony w przedziale przewozowym. Strażnicy miejscy wezwali patrol policji. Agresywny i wulgarny awanturnik został przewieziony do komendy rejonowej, gdzie zbadano jego trzeźwość. Wynik badania wykazał 1.8 promila (0.80 mg/l) alkoholu w wydychanym przez 20-latka powietrzu. Mężczyzna został zatrzymany przez policję.
Warto pamiętać, że za znieważenie funkcjonariusza (art. 226 KK) grozi do roku pozbawienia wolności, kara ograniczenia wolności lub wysoka grzywna.