Nie skanuj kodów QR, nie przelewaj na konto, nie płać blikiem za „mandat” zza wycieraczki ani znaleziony w skrzynce na listy. To oszustwo!
Specjaliści od cyberzagrożeń przestrzegają, że w różnych częściach Polski znów pojawiają się próby wyłudzenia od kierowców pieniędzy na fałszywy mandat. „Druczki” wkładane są zwykle za wycieraczkę (chociaż mogą być podrzucane np. do skrzynek pocztowych). Fałszywe formularze zawierają kod QR, link, czy numer telefonu do wpłaty BLIK – w ten sposób oszust próbuje wyłudzić pieniądze za rzekomy mandat. Nigdy nie należy stosować się do tych wskazówek. Prawdziwy mandat musi być wręczony kierującemu przez strażnika miejskiego osobiście na miejscu wykroczenia lub po wezwaniu do siedziby Straży Miejskiej, a gdy jest przesłany pocztą - to po wcześniejszym, pisemnym przyznaniu się do winy i wyrażeniu zgody na wysyłkę przez sprawcę wykroczenia.
Jedynym drukiem, jaki można znaleźć za wycieraczką nieprzepisowo zaparkowanego auta jest wezwanie do stawienia się w celu wyjaśnień. Będzie ono zawierać termin i adres pod którym należy się stawić.