Chłopak w słuchawkach na uszach nie usłyszał dzwonka rowerzystki. Gdy kobieta przejeżdżała obok została potrącona przez niego łokciem i upadła doznając poważnych obrażeń. Pomocy poszkodowanej udzielili strażnicy miejscy.
Strażnicy miejscy z VI Oddziału Terenowego, którzy rankiem 12 sierpnia patrolowali Białołękę z pracownikiem ZOM, kwadrans po godzinie 9 nieopodal skrzyżowania ulic Światowida i Myśliborskiej zauważyli kobietę leżącą na ścieżce rowerowej. Funkcjonariusze natychmiast podjęli interwencję. Kobieta była przytomna i uskarżała się na silny ból kręgosłupa na odcinku lędźwiowym. Z obawy na możliwość uszkodzenia nerwów strażnicy polecili kobiecie by nie zmieniała pozycji i wezwali pogotowie ratunkowe. Jednocześnie funkcjonariusze zabezpieczyli miejsce zdarzenia kierując ruch rowerowy z dala od poszkodowanej. Rowerzystka poinformowała też, że do wypadku doszło, gdy po drodze dla rowerów szedł młody chłopak ze słuchawkami na uszach. Mimo, że kobieta dzwoniła młody człowiek nie reagował, a gdy go omijała trącił ją łokciem. W efekcie potrącenia kobieta przewróciła się z rowerem i upadła. Chłopak oddalił się nie udzielając jej pomocy. Poszkodowana czuła silny ból w okolicy kości ogonowej, który potęgował się z każdym ruchem. Po pewnym czasie kobieta zaczęła odczuwać drętwienie rąk. Około godziny 9.40 na miejsce zdarzenia przyjechało pogotowie ratunkowe, policja i partner kobiety. Poszkodowana rowerzystka została przewieziona do szpitala. Jej rowerem zaopiekował się partner. Okoliczności zdarzenia wyjaśni policja.