Podczas interwencji na ulicy Racławickiej, strażnicy miejscy z III Oddziału Terenowego zauważyli dym unoszący się nad al. Żwirki i Wigury. Palił się samochód z instalacją gazową.
Gdy około godziny 15 funkcjonariusze kończyli interwencję przy Racławickiej, gdzie ktoś miał zakłócać spokój i porządek, zobaczyli gęsty czarny dym unoszący się nad al. Żwirki i Wigury. Strażnicy natychmiast tam pobiegli. Paliła się toyota, a wokół niej gromadzili się gapie. Na dodatek kierowca samochodu poinformował funkcjonariuszy, że w jego aucie, z którego wszyscy zdążyli wysiąść, jest zainstalowana butla z gazem. Sytuacja była skrajnie niebezpieczna. Strażnicy natychmiast wezwali policję, straż pożarną i szybko zaczęli odsuwać przechodniów od samochodu grożącego wybuchem. Funkcjonariusze wstrzymali też czasowo ruch pojazdów jezdnią w kierunku Śródmieścia. Po kilku minutach przyjechały inne służby, w tym straż pożarna. Do chwili zakończenia akcji ratunkowej strażnicy kontynuowali zabezpieczanie miejsca pożaru. Działania zakończyły się około godziny 16:15.