Gdy zapada zmrok, położone u stóp Starego Miasta fontanny rozbłyskują światłami, a pokaz multimedialny jest tak piękny, że może zahipnotyzować. Zapatrzony ojciec nie zauważył, jak jego 6-letni synek zagubił się w tłumie. Malec trafił pod opiekę strażników miejskich, a potem szczęśliwie wrócił do taty.
Kilka minut po godzinie 21, gdy publiczność obserwowała magiczny pokaz świateł i fontann, do strażników miejskich zabezpieczających imprezę, podeszła kobieta z dzieckiem. Poinformowała funkcjonariuszy, że malec najwyraźniej zgubił się rodzicom. Chłopiec był bardzo zdenerwowany. Powiedział, że był na pokazie z tatą, ale odszedł od niego i teraz nie może go odnaleźć. 6-latek podał dane swoje i ojca oraz dokładnie go opisał. Strażnicy uspokoili dziecko i przekazali informację o zdarzeniu innym patrolom zabezpieczającym pokaz. Funkcjonariusze poprosili też, by ochrona podała komunikat o poszukiwaniach chłopca przez megafony. Po kwadransie strażnicy zauważyli w tłumie nerwowo rozglądającego się mężczyznę. Jego rysopis odpowiadał podanemu przez chłopczyka. Gdy funkcjonariusze wskazali go chłopcu maluch wyrwał w jego stronę jak rakieta, krzycząc: „Tata!”. Po potwierdzeniu danych personalnych mężczyzny szczęśliwa rodzinka wróciła do domu.