Warsztat samochodowy na Służewcu zatruwał pracowników i sąsiadów spalanym olejem samochodowym. Proceder przerwali 15 grudnia strażnicy miejscy z Oddziału Ochrony Środowiska.
Właściciel warsztatu samochodowego pozbywał się przepracowanego oleju samochodowego usuniętego z aut swoich klientów spalając go w piecu zainstalowanym w budynku. Dym wydobywający się z komina zauważyli strażnicy miejscy przeprowadzający kontrole w tym rejonie. Po wejściu do budynku funkcjonariusze od razu poczuli charakterystyczny metaliczny „zapach”. W jednym z pomieszczeń ujawniono piec na paliwo stałe. Jego właściciel własnoręcznie zmodyfikował urządzenie dodając do niego instalację podającą do kotła olej. Płyn spływał grawitacyjnie do komory, gdzie spalał się wraz z drewnem powodując niebywałe zadymienie i dokuczliwy odór. Wszystko to wdychali nie tylko sąsiedzi, ale i pracownicy firmy. Strażnicy polecili zdemontowanie instalacji, a osobę odpowiedzialną za te praktyki ukarano maksymalnymi karami.