Podczas jednej z kontroli miejsc, w jakich przebywają osoby w kryzysie bezdomności, strażnicy miejscy z Ulicznego Patrolu Medycznego weszli do opuszczonej altany działkowej na warszawskim Targówku. Dotarli na czas, bo wszystkie znajdujące się tam osoby potrzebowały pomocy ratowników.
Funkcjonariusze Straży Miejskiej m.st. Warszawy regularnie monitorują miejsca, w których przebywają osoby w kryzysie bezdomności. Właśnie podczas jednej z takich kontroli, 11 grudnia, funkcjonariusze Ulicznego Patrolu Medycznego zastali w opuszczonym domku działkowym przy ul. Bardowskiego aż trójkę osób potrzebujących pomocy. Strażnicy założyli profesjonalne opatrunki na rany dwóch mężczyzn – jednego, który doznał oparzenia rozgrzanym tłuszczem oraz drugiego, którego rozcięcie nosiło już cechy zakażenia. Na niewiadomego pochodzenia zmiany skórne uskarżała się przebywająca z nimi kobieta. Także i ona uzyskała podstawową pomoc, a cała trójka usłyszała zalecenie zgłoszenia się do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego albo przychodni dla osób w kryzysie bezdomności „Jesteśmy nadzieją” przy ulicy Wolskiej 172.
Każdego miesiąca strażnicy miejscy z Ulicznego Patrolu Medycznego (wspólnej akcji Straży Miejskiej, Caritas Polska i przychodni „Jesteśmy nadzieją” ) docierają do ponad 40 miejsc przebywania osób w kryzysie bezdomności, udzielając dziesiątek porad medycznych i przeprowadzając proste procedury.
Osoby w kryzysie bezdomności niechętnie korzystają z pomocy medycznej. Nierzadko to interwencje UPM pozwalają zapobiec poważniejszym schorzeniom. Zaufanie, jakim osoby szukające schronienia w noclegowniach i pustostanach darzą strażników miejskich sprawia, że za ich radą skłaniają się do odwiedzin przychodni specjalistów „Jesteśmy Nadzieją” przy Wolskiej.
W okresie jesienno-zimowym, osoby żyjące w kryzysie bezdomności są szczególnie narażone na skutki niskich temperatur i niekorzystnej aury. Apelujemy o wrażliwość.
