Świadomość potrzeby utrzymywania higieny osobistej w społeczeństwie najwyraźniej wzrasta. I to jest dobra wiadomość. Zła, gdy obywatele zaopatrują się w środki czystości w nielegalny sposób. Złodzieje kradną co popadnie – od szczoteczek do zębów po serum przeciw zmarszczkom. Strażnicy miejscy pracujący w patrolach z policją podjęli w ostatnią dobę dwóch takich „czyścioszków”.
42-letni mieszkaniec Tarchomina, przed południem 24 lipca wybrał się na ”zakupy” do popularnego sklepu przy ulicy Ciszewskiego na Ursynowie. Ochrona rozpoznała w nim sprawcę dwukrotnych kradzieży szczoteczek elektrycznych sprzed kilku dni. Tym razem został ujęty z ładunkiem 22 tabliczek czekolady o wartości 300 zł, które również usiłował wynieść, nie płacąc. Łączna wartość skradzionych przedmiotów wyniosła blisko 1200 zł. Mężczyzna został przewieziony do komisariatu policji. Jako, że kradzieży dopuścił się w krótkim odstępie czasu, a łączna wartość skradzionych przedmiotów przekroczyła 800 zł, jego czyn został zakwalifikowany jako przestępstwo i karę w tym wypadku określać będzie sąd (art. 278 KK w związku z art. 12 KK).
Podobnych konsekwencji może spodziewać się obcokrajowiec ujęty przez ochronę popularnej „sieciówki” przy ulicy Witolińskiej. 34-letni mężczyzna od połowy czerwca systematycznie kradł w sklepie wkłady do maszynek do golenia oraz serum przeciwzmarszczkowe. Serię kradzieży zarejestrowały kamery monitoringu umieszczone w placówce. Pracownik ochrony przekazał je już wcześniej policji. Gdy złodziej ponownie zjawił się w sklepie 24 lipca, został ujęty i przekazany wspólnemu patrolowi straży miejskiej i policji. Mężczyznę przewieziono do komendy rejonowej policji.