Nie zastosował się do obowiązujących znaków drogowych przy Dworcu Zachodnim. Funkcjonariusze podjęli interwencję. Gdy rozmawiali z kierowcą poczuli od niego alkohol. „Piłem wczoraj” – przyznał mężczyzna.
Wczesnym popołudniem 13 kwietnia wspólny patrol straży miejskiej i policji kontrolował otoczenie Dworca Zachodniego. Przed godziną 13.00 funkcjonariusze zauważyli, jak kierowca fiata stilo lekceważy znak drogowy i wjeżdża w strefę objętą zakazem ruchu. Auto zostało zatrzymane do kontroli. Kierował nim 40-letni mieszkaniec stolicy. Podczas rozmowy funkcjonariusze poczuli od kierowcy zapach alkoholu. Mężczyzna przyznał, że poprzedniego dnia wypił 4 piwa i setkę wódki. Przeprowadzone na miejscu badanie alkomatem wykryło w jego organizmie 0.84 promila (0,41 mg/l) alkoholu. Przy okazji wyszło na jaw, że prowadzony przez 40-latka fiat nie miał ważnych badań technicznych. W związku z powyższym funkcjonariusze zatrzymali nie tylko prawo jazdy kierującego, ale również dowód rejestracyjny. Kierowca został ukarany mandatem za złamanie zakazu ruchu. Za przestępstwo, jakim jest prowadzenie pod wpływem alkoholu, rozliczy go już sąd.