Strażnicy miejscy niemal codziennie ryzykują swoim zdrowiem, podejmując trudne interwencje. Tak było również 6 kwietnia, gdy zaopiekowali się chorym mężczyzną na przystanku przy Olszynce Grochowskiej. Mężczyzna miał objawy Covid-19.
Dochodziła 20, gdy strażnicy miejscy z VII Oddziału Terenowego otrzymali zgłoszenie o osobie leżącej przy pętli autobusowej na przystanku PKP Olszynka Grochowska. Funkcjonariusze natychmiast podjęli interwencję. Mężczyzna był bezdomny. Stał pochylony, opierał się na kulach. Widać było, że źle się czuje. Funkcjonariusze wydali mu polecenie, by cofnął się tak, aby mogli z nim bezpiecznie rozmawiać. Po założeniu masek i rękawiczek wysiedli z radiowozu. Bezdomny oświadczył, że ma dreszcze, duszności, bolą go płuca, ciężko mu oddychać. Przyznał, że ma gorączkę. Ponieważ bardzo chciało mu się pić, funkcjonariusze podali mu w bezpieczny sposób butelkę wody. Mężczyzna oświadczył, że ostatnią noc spędził na schodach przy pl. Grzybowskim. Podejrzewając, że 55-letni mężczyzna może być zarażony koronawirusem, strażnicy powiadomili pogotowie ratunkowe i policję. Ratownicy zmierzyli mężczyźnie temperaturę. Miał 40 stopni. Natychmiast zdecydowano o przewiezieniu mężczyzny do szpitala. Teren przystanku został wygrodzony taśmą ostrzegawczą i zabezpieczony do czasu przeprowadzenia dezynfekcji.
