Kwadrans przed godziną 20 w sobotę 7 października, strażnicy miejscy otrzymali zgłoszenie o nietrzeźwym mężczyźnie, który ułożył się do snu na chodniku przy stacji paliw na Zaciszu. Mężczyzna podał swoje imię i nazwisko, natomiast stanowczo odmawiał podania pozostałych danych.
Mówi się, że każdy człowiek ma swoje tajemnice. Potwierdza to przypadek mężczyzny, który w zimny sobotni wieczór zasnął na chodniku obok parkingu stacji paliw na ulicy Łodygowej. Strażnicy miejscy z VI Oddziału Terenowego zostali o jego obecności powiadomieni przez pracowników stacji. Funkcjonariuszom udało się dobudzić zagrożonego przemarznięciem mężczyznę, od którego czuć było alkohol. Nieproszony „lokator” stacji przedstawił się imieniem i nazwiskiem, jednak za żadne skarby świata nie chciał powiedzieć o sobie nic więcej. Odmówił podania daty urodzenia, numeru jakiegokolwiek dokumentu, czy innych danych, które pozwoliłyby go bliżej zidentyfikować- nawet wezwanemu na miejsce patrolowi policji. Z uwagi na problemy z równowagą, mężczyzna został przewieziony do SOdON. Placówkę opuści dopiero po ponownym spotkaniu z policjantami i ujawnieniu swoich pełnych danych.
