Nie wszyscy wiedzą, że odławianie dziko żyjących zwierząt jest niezgodne z prawem. O tym, jakie kłopoty ściąga się na siebie, nie stosując się do tego zakazu, przekonał się właściciel pewnej działki na Gocławiu, który w zastawionej pułapce uwięził… lisa.
Około południa strażnicy miejscy z Ekopatrolu otrzymali zgłoszenie o lisie uwięzionym w klatce na terenie ogródków działkowych na Gocławiu. Osoba zgłaszająca czekała na funkcjonariuszy przy ulicy Jana Nowaka-Jeziorańskiego i wskazała znajdującą się pośrodku kompleksu działkę.
- Na ogrodzonym terenie zobaczyliśmy dorosłego lisa, który był uwięziony w zastawionej wcześniej pułapce. Gospodarz działki hodował gołębie i twierdził, że lis podkradał mu ptaki – wyjaśnia str. Joanna Fabrycka, która przeprowadzała interwencję.
Stosowanie pułapek na dzikie zwierzęta jest zabronione i karalne. Hodowcy powinni więc zadbać o dobrą ochronę swojego inwentarza zamiast stosować urządzenia do chwytania dzikich zwierząt. Strażnicy upewnili się, czy lis nie miał widocznych obrażeń i nie wymagał interwencji weterynarza. Wezwali policję. Po tym, jak skontaktowali się z łowczym, wypuścili zwierzę na wolność. Dalsze czynności prowadzić będzie policja.