Upadła na chodnik, po chwili przestała oddychać, a jej usta zsiniały. Na szczęście rankiem 25 lipca w pobliżu byli strażnicy miejscy, którzy natychmiast podjęli akcję ratowniczą.
Około godziny 7.50 strażnicy miejscy z I Oddziału Terenowego przejeżdżali ulicą Józefa Strusia w Marysinie Wawerskim. W pewnej chwili funkcjonariusze zauważyli na chodniku spacerującą z psem seniorkę, która zaczęła się osuwać i upadła na plecy. Strażnicy natychmiast podbiegli do kobiety. Była nieprzytomna. Jej ciałem wstrząsały drgawki, usta i uszy siniały. Strażnicy ułożyli seniorkę w pozycji bocznej bezpiecznej, a funkcjonariuszka pobiegła do pobliskiej przychodni po pomoc lekarską. Strażnik, który pozostał przy kobiecie zauważył, że jej oddech ustaje. Natychmiast przystąpił do resuscytacji i poprosił przechodzącą kobietę, by wezwała pogotowie ratunkowe. Nie przerywając działania dyktował, co kobieta ma przekazać dyspozytorowi. Po chwili do akcji ratunkowej włączył się kolejny strażnik. Po kilku minutach udało się im przywrócić akcję serca kobiety. Funkcjonariusze ponownie ułożyli seniorkę w pozycji bezpiecznej, aż do przyjazdu karetki. Dzięki rozmowom z mieszkańcami okolicznych domów strażnicy ustalili, że seniorka jest ich sąsiadką. Funkcjonariusze otrzymali numer telefonu do jej syna, którego powiadomiono o zdarzeniu i poproszono, by zaopiekował się psem, podczas gdy jego pani będzie w szpitalu.