Sporej biedy napytał sobie po południu 23 sierpnia pewien rowerzysta na Augustówce. Podczas gwałtownego hamowania wywrócił się i doznał urazu. Poszkodowanym zaopiekowali się strażnicy miejscy.
Dochodziła godzina 17, gdy strażnicy miejscy z Oddziału Ochrony Środowiska patrolowali ulicę Augustówka. Nagle funkcjonariusze zauważyli na poboczu leżącego mężczyznę, a obok niego przewrócony rower. Strażnicy zatrzymali radiowóz i podeszli do mężczyzny. Wyjaśnił on, że podczas jazdy rowerem gwałtownie zahamował. W wyniku tego przednie koło zablokowało się, a on upadł na jezdnię, uderzając głową i barkiem o twardą nawierzchnię. Mężczyzna miał mdłości, ale większym problemem był dla niego dotkliwy ból barku. Strażnicy wezwali pogotowie ratunkowe, okryli go kocem termicznym i do przyjazdu karetki opiekowali się poszkodowanym. Przybyli na miejsce ratownicy, po wstępnych badaniach, podjęli decyzję o przewiezieniu pechowego rowerzysty do szpitala. Jego rowerem zaopiekował się znajomy.
