Odnaleźli ją siedzącą w tramwaju na pętli. Nie wiedziała, jak się nazywa, dokąd chce pojechać, jaki jest dzień tygodnia… Na szczęście w stercie papierów, które miała przy sobie, strażnicy odnaleźli jej telefon komórkowy. Dzięki temu odnaleźli jej syna
W sobotnie popołudnie 20 sierpnia strażnicy miejscy otrzymali informację, że na pętli tramwajowej PKP Służewiec przebywa kobieta, która prawdopodobnie cierpi na zaniki pamięci. Kiedy przybyli na miejsce, w tramwaju nr 17 znaleźli starszą kobietę. Była zdezorientowana, nie wiedziała, gdzie się znajduje, nie odpowiadała logicznie na zadawane pytania, nie wiedziała, jaki jest dzień ani rok. Miała przy sobie dwie torby, w których było dużo starych dokumentów, rachunków, gazet. Strażnicy odczytali imię i nazwisko z dokumentów znajdujących się w jednym z pakunków. Kobieta powiedziała, że właśnie tak się nazywa. Między gazetami funkcjonariusze znaleźli niewielki notes, w którym zapisanych było kilkadziesiąt numerów telefonów – przekazano je dyżurnemu, aby spróbował nawiązać kontakt z właścicielami tych numerów. Okazało się, że jeden z numerów należał do seniorki – wśród papierów odezwał się głos dzwonka telefonu. W aparacie strażnicy znaleźli numer do syna. Gdy do niego zadzwonili, powiedział, że od kilku godzin nie może skontaktować się z matką. Strażnicy zaprosili kobietę do radiowozu i zawieźli pod adres wskazany przez jej syna. Ponieważ był upał, a kobieta od kilku godzin błąkała się po mieście, kupili jej jeszcze po drodze wodę i jedzenie.
Warto przy tej okazji przypomnieć, że ustalenie tożsamości osób mających kłopoty z pamięcią znacznie ułatwia włożona do kieszeni kartka lub karta iCE z numerem telefonu do najbliższych.