Dawno temu w jednym ze sklepów na Pradze wisiała kartka z napisem: „Traktuj kredyt tak jak jeże. Nie masz forsy to nie bierzesz”. Najwyraźniej klientka, która 13 września odwiedziła stację paliw przy Marcinkowskiego, nie mieszkała w tej dzielnicy.
Minęła godzina 22, gdy patrolujący Pragę Północ strażnicy miejscy z VI Oddziału Terenowego zauważyli machającego do nich mężczyznę. Funkcjonariusze zatrzymali się. Mężczyzna okazał się pracownikiem stacji paliw przy ulicy Marcinkowskiego. Powiedział strażnikom, że w budynku znajduje się kobieta, która ukradkiem wkłada do torby zdjęte z półek sklepowych artkuły spożywcze, napoje i drobne artykuły przemysłowe. Gdy funkcjonariusze podjechali do stacji paliw, kobieta właśnie wychodziła. Polecono jej by weszła z powrotem do sklepu i wyjęła rzeczy, za które nie zapłaciła. 56-latka wykonała polecenie wyjmując kilkanaście artykułów. Strażnicy miejscy wezwali patrol policji, któremu przekazali ujętą złodziejkę.
