Na placu Zamkowym dwie strażniczki miejskie dogoniły i ujęły mężczyznę, który wykradł pieniądze ze skrzynki na ofiary w kościele św. Anny. Oprócz waluty sprawca miał w plecaku również kilka zegarków i przyrząd do wybierania datków ze skarbonek.
Po południu 14 lipca do strażniczek patrolujących okolice Starego Miasta podbiegł ksiądz, który poinformował, że chwilę wcześniej okradziono kościół św. Anny. Duchowny dokładnie opisał złodzieja, którego widział na podglądzie z monitoringu i wskazał kierunek, w którym udał się po wyjściu z kościoła. Strażniczki natychmiast ruszyły w tę stronę i po chwili zauważyły człowieka odpowiadającego opisowi. Wezwany do zatrzymania mężczyzna rzucił się do ucieczki, jednak funkcjonariuszki były szybsze. Po krótkim pościgu sprawca został obezwładniony i ujęty. Strażniczki przekazały złodzieja policji. W plecaku przy mężczyźnie znaleziono kilka męskich zegarków z bransoletkami, banknoty polskie i w obcej walucie (m.in. dolary, euro), a także specjalny chwytak, za pomocą którego 45-latek wyjmował pieniądze ze skarbonki.