W środku nocy nieprzytomny i zakrwawiony mężczyzna leżał na praskiej ulicy. Rannemu pomocy przedmedycznej udzielili strażnicy miejscy. Poszkodowany został przewieziony karetką do szpitala.
Dochodziła godzina 2 w nocy 2 marca, gdy strażnicy miejscy z VI Oddziału Terenowego otrzymali zgłoszenie o człowieku leżącym na przystanku autobusowym przy ulicy Stalowej. Funkcjonariusze szybko odnaleźli mężczyznę.
Na ziemi obok była plama krwi. - Mężczyzna z poważną raną ręki oddychał, ale był nieprzytomny. Krwawił – wyjaśniają strażnicy miejscy.
Funkcjonariusze natychmiast wezwali pogotowie ratunkowe. Oczekując na przyjazd karetki, założyli na ranę opatrunek uciskowy, by powstrzymać krwawienie i monitorowali stan poszkodowanego. Przy mężczyźnie ujawniono kartę miejską, z której wynikało że jest obcokrajowcem. Nieprzytomny został zabrany przez pogotowie do pobliskiego szpitala.