Późnym wieczorem, w niedzielę 5 maja przechodzień zauważył na przystanku autobusowym przy rondzie Starzyńskiego dziwnie zachowującą się i mamroczącą coś niezrozumiale, starszą kobietę. Martwiąc się o jej bezpieczeństwo, zawiadomił straż miejską.
Strażnicy miejscy z VI Oddziału Terenowego otrzymali wezwanie kilka minut po 22. Zgłaszający wskazał funkcjonariuszom przysypiającą na przystanku kobietę w wieku około 65 lat. Kontakt z nią był utrudniony. Seniorka nie wiedziała jak znalazła się w tym miejscu, ani gdzie mieszka. Nie potrafiła powiedzieć dokąd zmierza, a nawet jak się nazywa. Strażników niepokoiły też nawracające napady senności, zaobserwowane u kobiety. W czasie prób przeprowadzenia wywiadu ratowniczego SAMPLE 65-latka przyznała, że choruje na cukrzycę. Funkcjonariusze zalecili jej więc zjedzenie banana, którego miała w torebce, sądząc że jej zachowanie może być spowodowane obniżeniem poziomu cukru. Kobieta przyznała jednak wówczas, że zjadła 7 tabletek leku nasennego. W związku z tym, strażnicy wezwali na miejsce karetkę pogotowia, której personel zdecydował, że 65-latka wymaga pomocy szpitalnej.