Niektórzy ludzie, nie wiadomo z jakiego powodu, sami szukają kłopotów. Należał do nich pewien mężczyzna, który na bulwarach nad Wisłą 11 czerwca znieważył strażników miejskich podejmujących interwencję w stosunku do zupełnie innych osób.
Dochodziła godz. 23.30, gdy funkcjonariusze patrolujący bulwary w okolicach ulicy Wioślarskiej zauważyli grupę młodych osób, przy których stał otwarty alkohol. Strażnicy nie zdążyli jeszcze podjąć interwencji, gdy przechodzący obok mężczyzna zaczął wykrzykiwać pod adresem funkcjonariuszy obraźliwe wyzwiska, po czym zaczął się oddalać w stronę Płyty Desantu. Gdy zobaczył, że funkcjonariusze idą w jego stronę, zaczął uciekać. W trakcie ucieczki awanturnik przewrócił się, ale to go nie uspokoiło, nadal znieważał funkcjonariuszy. Młody człowiek okazał się 18-letnim mieszkańcem stolicy. Po doprowadzeniu go do stałego posterunku straży miejskiej na bulwarach, wezwano patrol policji i karetkę pogotowia. Mężczyzna został zbadany przez ratowników, którzy opatrzyli mu otarcie naskórka. Policjanci, którzy przybyli na miejsce, postanowili zatrzymać młodzieńca. Ponieważ 18-latek był nietrzeźwy, zdecydowali, że zanim spotkają się z nim w komendzie, musi wcześniej wytrzeźwieć w SOdON. Zajście zarejestrowały kamery monitoringu oraz kamery, w które wyposażeni są strażnicy miejscy. Odtworzenie zdarzenia nie będzie więc trudne.
