Według teorii Darwina ludzie wyewoluowali z tego samego świata co zwierzęta. Zapewne dlatego u niektórych z nas przetrwały pewne zwyczaje, takie jak choćby potrzeba znaczenia terenu. Przykładem tego jest zachowanie pewnego 28-letniego mieszkańca Łomianek, który późnym wieczorem 10 lutego podpisywał się na nadwiślańskim murze
Minęła godzina 22.10, gdy strażnicy miejscy z Oddziału Specjalistycznego zauważyli dwóch mężczyzn, którzy idąc od strony mostu Poniatowskiego, co chwilę zatrzymywali się przy murze odgradzającym bulwary od budynku przy ulicy Wioślarskiej. Jeden z nich wykonywał markerem na ścianie trzyliterowy napis, po czym obaj szli dalej, by po chwili powtórzyć tę czynność. Funkcjonariusze podjęli interwencję. Mężczyzna na widok strażników próbował się oddalić. Ujęty 28-latek z Łomianek wyjaśnił, że „jest artystą” i zostawia na ścianie swój autograf. Na odcinku od mostu do miejsca, w którym został ujęty, zostawił aż dziesięć takich podpisów na murze, który w 2021 roku był odnowiony przez Zarząd Zieleni Miejskiej. Strażnicy wezwali na miejsce patrol policji z technikiem, który udokumentował autografy niespełnionego artysty. Mężczyzna został przekazany policjantom. Zarządca muru z pewnością odpowiednio wyceni jego „twórczość”.