Strażnikiem jest się nie tylko podczas pracy. Misja ochrony spokoju i porządku publicznego jest naczelną zasadą jaką kierują się funkcjonariusze także po służbie. Dobitnym tego przykładem jest interwencja funkcjonariusza VII Oddziału Terenowego po południu 18 października w jednym z warszawskich tramwajów.
Minęła właśnie godzina 14.30, gdy jeden ze strażników miejskich po pracy jechał z Pragi-Południe tramwajem linii 24 w kierunku centrum. W pewnej chwili funkcjonariusz zauważył agresywnego mężczyznę w wieku około 35 lat, który szarpał za ubranie siedzącą niedaleko starszą osobę. Strażnik natychmiast zareagował i podszedł do napastnika mówiąc by się uspokoił. Moment ten atakowana osoba wykorzystała by przejść na drugi koniec tramwaju. Wówczas mężczyzna zaatakował funkcjonariusza strącając mu okulary, kopiąc w rękę i kilkukrotnie próbując uderzyć go pięścią w twarz. Widząc nadjeżdżający od strony Kruczej radiowóz policji, strażnik zatrzymał awaryjnym hamulcem tramwaj i poprosił policjantów o interwencję. Mężczyzna został wyprowadzony z tramwaju. Dalsze czynności prowadzili już policjanci.