Strażników miejskich, którzy nocą 2 kwietnia patrolowali Śródmieście zaskoczył widok grupki młodych ludzi - na czele szedł mężczyzna niosący żółty słupek, służący do oznaczania wysepek, rozgraniczających pasy jezdni. 21-latek widział go we własnym mieszkaniu.
Funkcjonariusze Oddziału Specjalistycznego, którzy kwadrans po godzinie 1 w nocy patrolowali okolice ulicy Tamka i Karasia zauważyli grupę młodych ludzi. Idący z nią młody mężczyzna niósł przed sobą… żółty słupek drogowy, który kierowcy widują przed wysepkami. Podejrzewając, że młodzieniec mógł uszkodzić element infrastruktury drogowej, strażnicy podjęli interwencję.
- 21-latek przyznał, że znalazł słupek na ulicy i uznał, że przyda mu się w domu - mówią strażnicy, którzy podjęli interwencję.
Na miejsce zdarzenia wezwano patrol policji. Mimo że mężczyzna był już nieźle zmęczony, musiał odnieść słupek na miejsce, z którego go zabrał, a następnie został przekazany policji.